PodziemnaArmia III RP |
My, wszyscy jak tu siedzimy, jesteśmy Podziemną Armią, która powraca po to, żeby powiedzieć o tamtych. Żeby pamięć o nich nie zaginęła. Bo mamy dzieci, bo mamy wnuki, bo mamy zobowiązania wobec Polski. Prof. Jan Żaryn, Warszawa 2 marca 2013 |
Kremlologia, czyli nauka o państwie moskiewskim, rozwinęła się w cywilizowanym świecie wraz ze wzrostem znaczenia tegoż państwa w polityce światowej. Możemy nadawać jej różne nazwy, w zależności od przepoczwarzania się obiektu badań: moskwologia, rusologia, sowietologia i znowu rusologia. Zmieniały się też panujące w Moskwie ustroje: księstwo, carstwo, republika, komunizm, znów republika a teraz dyktatura bliska nazizmowi. Nie zmieniała się tylko kształtująca mieszkańców tych państw cywilizacja. To, co w początkach XX wieku opisał Feliks Koneczny, nie straciło na aktualności. Brutalna agresja na Ukrainę stanowi doskonałe potwierdzenie teorii Konecznego.
Od czasów sowieckich sowietologia zapewniała dostatnie życie i kariery naukowe tabunom fachowców od polityki i elit moskiewskich. W większości tworzyli oni swoje teorie z lektury dostępnych źródeł, projekcji własnych wyobrażeń i oficjalnych moskiewskich przekazów, czyli z fusów. Niewielu miało prawdziwy kontakt z moskiewską rzeczywistością, a jeszcze mniej zdawało sobie sprawę z cywilizacyjnej odmienności Moskali.
Polski wkład odznaczał się znacznie lepszą znajomością rzeczy, a przez to trzeźwiejszym spojrzeniem na obiekt badań. Nie przebijało się to do świadomości zachodnich elit, z powodu tradycyjnych uprzedzeń wobec rzekomej rusofobii Polaków. Obecna wojna, i poprzedzająca ją ślepota na działania Rosji, to tylko kolejne tego potwierdzenie. A my możemy pochwalić się jednym z pierwszych, którzy dobrze Rosję poznali i opisali, korzystając z doświadczeń własnych i kilku zachodnich wizytatorów Moskwy.
Paweł Palczowski z Palczowic był polskim szlachcicem o dość bujnym życiorysie. Poznał wiele europejskich krajów i języków, trafił też do Rosji. Tę poznać mógł dobrze, jako że pojechał do Moskwy w roku 1606 w składzie polskiej delegacji na koronację Maryny Mniszkówny i negocjacje z Dymitrem Samozwańcem w sprawie unii. Szczęśliwym trafem przeżył rzeź urządzoną przez spiskowców Wasyla Szujskiego i trafił na zesłanie. Przemieszczany ponad dwa lata po ogromnych przestrzeniach carstwa, wiele zaobserwował i obserwacjami podzielił się w broszurze Kolęda Moskiewska, skierowanej do posłów mających zdecydować o wojnie z Rosją.
Celem Palczowskiego jest skłonienie szlachty do ruszenia na Moskwę. Argumenty, jakich używa, łącznie ze straszeniem karą Boską, świadczy o niechęci szlachty do wojen zaczepnych. Bo też mało było chętnych do płacenia pieniędzmi i życiem za zdobywanie cudzych ziem. Nawet w sytuacji, gdy wojna prewencyjna zapobiec mogła, jak w tym wypadku twierdził Palczowski, większemu nieszczęściu. By zachęcić do wyprawy Palczowski opisuje bogactwo ziem rosyjskich i panujące tam obyczaje. Tak na początek:
Widzieliśmy tedy naprzód ziemię w granice szeroką, w żywność okwitą , w skarby i w wszelkie insze dostatki bogatą; widzieliśmy wsi, miasta, zamki i kościoły; widzieliśmy też bory, lasy, pustynie; źwierz jeden w lesie między drzewy, drugi za murami w miastach, między ścianami mieszkający i żyjący. (…)
Czytaj więcej: Prekursor kremlologii„Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie, i za to Wam dziękuję!” - takimi słowami można podsumować to niedzielne popołudnie, 2 kwietnia 2023 roku w miejscowości Issy-les-Moulineaux, we Francji.
Polonijny Marsz Papieski pod Paryżem, pokazał, że pamięć o Janie Pawle II wciąż żyje w naszych sercach, i że jego dziedzictwo jest aktualne, nie tylko w Polsce. Organizatorzy marszu pragnęli uczcić pamięć tego wielkiego Polaka, w nawiązaniu do ostatnich niechlubnych wydarzeń oraz wyrazić wdzięczność za jego naukę, która wywarła ogromny wpływ na nas wszystkich. Jego życie i działalność stały się inspiracją dla milionów ludzi na całym świecie!
Możemy śmiało powiedzieć o wielkim sukcesie pierwszego Polonijnego Marszu Papieskiego, o tym, że zdaliśmy egzamin dojrzałości chrześcijańskiej w osiemnastą rocznicę śmierci naszego rodaka, uczestnicząc tłumnie z Polonią paryską, wraz z ambasadorem RP we Francji panem Janem Emerykiem Rościszewskim, rektorem Polskiej Misji Katolickiej we Francji, księdzem Bogusławem Brzysiem oraz rektorem Polskiego Seminarium w Issy-les-Moulineaux, księdzem Krystianem Gawronem. Przemarsz odbył się w atmosferze radości, przemierzając urocze uliczki miasta, śpiewając, modląc się i dziękując Janowi Pawłowi II za jego pontyfikat.
Już w samym parku Jana Pawła II, mieliśmy okazję do spotkania zaprzyjaźnionego mera miasta, pana André Santiniego, i pozostałych francuskich uczestników tego wydarzenia. Marsz zakończył się pod pomnikiem błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, pod którym polonijne dzieci złożyły czerwone róże, znak męczeństwa, jakże wymowny, w niedzielę czytania ewangelii Męki Pańskiej.
Takie okazje jednoczą, są ważną funkcją dla utrzymania więzi między Polonią, a francuskimi gospodarzami miejsca oraz budowaniem wzajemnego szacunku i zrozumienia. Nasz papież nauczył nas miłości do ojczyzny w poszanowaniu innych narodów. Wszyscy zgodnie podkreślali, że Jan Paweł II był człowiekiem wielkiego autorytetu, że wartości, którymi się kierował, pozostają nadal żywe i inspirują ludzi na całym świecie do działania na rzecz dobra, sprawiedliwości i pokoju!
Jan Paweł II był nie tylko duchowym liderem Kościoła Katolickiego, ale również postacią, która przyczyniła się do zmiany biegu historii na rzecz pokoju w świecie. Marsz ten był świadectwem wydarzenia, zarówno społecznego, jak i kulturowego. Pamięć o Janie Pawle II przypomina i nakazuje nam o potrzebie jedności, solidarności i miłości do bliźniego.
Polonijny Marsz Papieski, zorganizowany z inicjatywy Gazety Polskiej w Paryżu, prezesa Andrzeja Wody, na długo pozostanie w pamięci uczestników, stanowi piękny hołd dla papieża Polaka Jana Pawła II w imię hasła „Semper Fidelis” !
Bożena Szczuka-Martin
W sobotę, Katowice stały się miejscem gdzie upomniano się o godność i świętość papieża Polaka Jana Pawła II. O godzinie 15-tej, pod pomnikiem Jana Pawła II znajdującym się przy Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach zebrało się wielu ludzi, aby dać świadectwo sprzeciwu dla fali agresji i pomówień wymierzonych w dzieło, wielkość i świętość Jana Pawła II. Spotkanie, rozpoczęło się najpierw rykiem motocyklowych silników, przybyłych na spotkanie motocyklistów, a po chwili modlitwą, która poprowadził ksiądz. Całość poprowadził niezastąpiony Mirek Kańtor, który w swoich rozważaniach wspominał postać Jana Pawła II nawet sprzed czasów kiedy jeszcze nie był papieżem. Przypomniał spotkanie i homilię Kardynała Wojtyły z Ślązakami w Piekarach Śląskich w maju, 1974 roku. Kulminacyjnym momentem spotkania, było odśpiewanie „Barki” a następnie przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej w Tychach Anna Syrek odczytała manifest.
„ Zanim jednak przeczytam manifest chciałbym przeczytać słowa, które uzasadniają to, że tutaj przyszliśmy, że tutaj jesteśmy” - powiedziała Anna Syrek.
„I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”.
Fragmenty manifestu:
„My, społeczność woj. śląskiego, wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek ataków na świętość papieża Jana Pawła II. Nie zgadzamy się na falę agresji, wymierzoną w osobę, dzieło, wielkość i świętość Jana Pawła II. Ataki te bazują na kłamstwie, manipulacji i preparowaniu fałszywych dowodów, które to metody stosowały już służby komunistyczne, aby zniszczyć autorytet papieża Jana Pawła III”
„To św. Jan Paweł II jako pierwszy rozpoczął bezprecedensową, zdecydowaną i systemową walkę z przestępczością seksualną wobec dzieci i przeciwko zjawisku pedofilii wśród duchownych (...) Nie wolno nam milczeć, nie wolno pozwolić na deptanie świętości proroka naszych czasów. Jan Paweł II jest dla nas wzorem i nie możemy patrzeć z obojętnością na szarganie jego autorytetu. Papież Jan Paweł II był, jest i pozostanie dla nas wielkim świętym, który bez reszty oddał życie Bogu i umiłowanej ojczyźnie”
W czasie spotkania przypominano również fragmenty homilii Jana Pawła II
„Ja Syn Polskiej Ziemi, a zarazem Ja, Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam wraz z Wami wszystkimi: — Niech zstąpi Duch Twój, Niech zstąpi Duch Twój!! I odnowi oblicze Ziemi, Tej Ziemi, Amen „.
Premier polskiego rządu: „Mamy wspólne wartości, ale każdy naród ma swoją tożsamość".
Reakcja Niemców: „Morawiecki szerzy anachroniczną wizję UE”.
Takie i inne, niemniej dewaluujące naszego Premiera opinie - pojawiły się w niemieckiej prasie po wystapieniu Mateusza Morawieckiego dnia 20 marca na Uniwersytecie w Heildelbergu.
Czołowe dzienniki Niemiec , jak „Spiegel”, „Frankfurter Allegemeine Zeitung”, „Welt“,“ Mannheimer Morgen” czy „Suedwestrundfunk“- grają w tym samym tonie. Zarzuca się polskiemu Premierowi przede wszystkim odmienną wizję przyszłości Europy i przyszłości Unii Europejskiej niż ta, którą prezentuje przywództwo Niemiec i Francji: Cytowana jest następująca wypowiedź Mateusza Morwieckiego: „Potrzebujemy Europy, która jest silna poprzez swoje państwa narodowe, a nie takiej, która jest zbudowana na ich ruinach”. I: „Państwa narodowe – to niezbędny filar unii Europejskiej „
Z tym oczywiscie nie zgadzają się przedstawiciele niemieckich mediów.