Podziemna

Armia III RP

My, wszyscy jak tu siedzimy, jesteśmy Podziemną Armią, która powraca po to, żeby powiedzieć o tamtych. Żeby pamięć o nich nie zaginęła. Bo mamy dzieci, bo mamy wnuki, bo mamy zobowiązania wobec Polski.
Jesteśmy armią w warunkach III RP. Nie zbrojną, tylko armią uzbrojoną w pamięć historyczną. Tę pamięć przenosimy na młode pokolenia. I to jest ostatni rozkaz...

Prof. Jan Żaryn, Warszawa 2 marca 2013

Bóg

Bóg - Honor - OjczyznaOdniesieniem naszych wszystkich działań jest Pan Bóg, a inspiracje do działania czerpiemy z polskiej tradycji katolickiej i patriotycznej. Gromadzimy się wokół Polskiej Misji Katolickiej w Essen.

Honor

Bóg - Honor - OjczyznaHonor wpisany jest w polską kulturę, której dziedzictwo pielęgnujemy. Dzisiaj honoru patriotycznej części naszego Narodu broni m.in. Gazeta Polska, dlatego tworzymy w Essen Klub Gazety Polskiej.

Ojczyzna

Bóg - Honor - Ojczyzna„Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek" (C.K. Norwid). Staramy się go wykonywać jak najlepiej potrafimy, tworząc w Niemczech enklawę polskości, a na tych stronach dzieląc się informacjami o naszej działalności oraz wieściami z Polski.



Publikacje

Krucjata Różańcowa za Ojczyznę

Strony Patriotyczne

noan-art

Oberlangen 2024

Oberlangen. Niewielka miejscowość w północno zachodniej części Niemiec. Niewielka mieścina, jednakowoż przez dziesięciolecia skrywająca wielką tajemnicę. Oberlangen w czasie drugiej wojny światowej był jednym z 15 funkcjonujących w tamtym rejonie Niemiec obozów koncentracyjnych lub obozów ciężkiej pracy. Mroczna historia tych miejsc jak i samego obozu Oberlangen jest o 11 lat starsza niż wydarzenia, od których chciałbym zacząć tą opowieść.
Był rok 1945, kiedy 1. Dywizja Pancerna dowodzona przez gen. St. Maczka, idąc szlakiem bojowym wyzwalała kolejne wsie i miasta znajdujące się pod okupacją niemiecką, począwszy od północnej Francji, przez Belgie i Holandie, dotarła na początku kwietnia na teren przygraniczny z Niemcami. Do stacjonujących tam żołnierzy dotarła informacja, że zaledwie kilka kilometrów od granicy, na terenie Niemiec znajduje się obóz, w którym przetrzymywane są polskie kobiety. Ppłk. St. Koszutski nie konsultując tego z dowództwem, na własną rękę, zebrawszy kilkunastu żołnierzy oraz mając do dyspozycji kilka transporterów opancerzonych, jeepów, motocykli oraz jeden czołg, wczesnym popołudniem 12 kwietnia 1945 roku wyruszył na wyprawę zwiadowczą. Jeszcze tego samego dnia bez strat własnych ta grupa zwiadowcza zdobyła obóz w Oberlangen i oswobodziła 1728 żołnierek, uczestniczek walk w Powstaniu Warszawskim oraz 9 niemowląt urodzonych w tym właśnie obozie. Niektóre z kobiet w chwili zatrzymania były w ciąży.

  
Przez dziesięciolecia ta mroczna historia regionu Emsland była przez Niemców konsekwentnie przemilczana. Również zarządzana przez komunistów Polska Ludowa, ze względów koniunkturalnych taktownie nie nalegała na rozgłos i pamięć o tych wydarzeniach.

Przełom w tej kwestii nastąpił po upływie pięćdziesięciu lat, kiedy to pan Georg Raming-Freesen, burmistrz miasta Oberlangen zaprosił do swojego miasta Polaków więzionych w czasie II wojny światowej w tamtejszym obozie jak i tych, którzy ich oswobodzili. Na jego zaproszenie odpowiedziały wszystkie związane z tym miejscem środowiska.
W zorganizowanych przez burmistrza uroczystościach dnia 12.04.1995 roku wzięli udział przedstawiciele środowiska chorążych, którzy po klęsce kampanii wrześniowej z roku 1939 przez kilkanaście miesięcy byli przetrzymywani w obozie jenieckim Oberlangen; kobiety - żołnierze Armii Krajowej i Szarych Szeregów, uczestniczki Powstania Warszawskiego oraz „Maczkowcy” z 1. Dywizji Pancernej. Nie zabrakło też miejscowej ludności, przedstawicieli władz lokalnych i regionalnych jak również delegacji MSZ RP z panem Andrzejem Przewoźnikiem Konsulem Generalnym w Hamburgu na czele.
Okrągła pięćdziesiąta rocznica była idealną okazją do zorganizowania takiej uroczystości na szczeblu państwowym. I być może nie było by dalszej kontynuacji upamiętniania tamtych dramatycznych wydarzeń, gdyby nie zaangażowanie naszego rodaka pana Zbigniewa Leszczyńskiego, który w roku 1996 rozpoczął pracę w starostwie Landkreis Emsland i już na pierwszym spotkaniu w sali konferencyjnej zobaczył na ścianie zdjęcie polskiego generała Stanisława Maczka. Ta sytuacja stała się iskrą do jego działalności na szczeblu najpierw regionalnym a następnie międzynarodowym, której owocami są niezliczone spotkania i konferencje historyczno naukowe. Miejsca nieludzkiego traktowania więźniów zostały oznaczone tablicami, pomnikami a także drogowskazami. Oznaczone zostały odnalezione miejsca pochówku ofiar.

Upamiętnione zostały miejsca poległych tam w czasie działań wojennych jak i zmarłych po wojnie Polaków. Podkreślić należy także, że do dbałości o te miejsca przyłączyła się również społeczność lokalna i katolickie parafie tego regionu Niemiec. Rozwinęła się partnerska współpraca między miastami w Polsce i Niemczech. Powstały muzea. Jednym z nich jest Centrum Spotkań i Dokumentacji Haren-Maczków otwarte w kwietniu zeszłego roku przez Ambasadora RP w Niemczech pana Dariusza Pawłosia. Innym miejscem pamięci na tym terenie jest Gedenkstätte Esterwegen w którym obok ekspozycji stałej do polowy tego roku jest prezentowana wystawa 160 zdjęć, która w swojej historii była tylko raz pokazana w całości w Krakowie w 1984 roku. Następnie cześć jej zbiorów, blisko połowa zdjęć zaginęła. Nie będę tutaj rozwijał ciekawej historii tej ekspozycji jak i drogi do jej ponownego odnalezienia.

Należy wspomnieć o uroczystości z dnia 14.04.2024, tj. 79. rocznicy wyzwolenia obozu Oberlangen. Na miejsce dawnego obozu przybyli przedstawiciele administracyjnych władz lokalnych, delegacje m.in. Ambasady RP w Niderlandach, Konsulatu RP w Hamburgu, Departamentu Dziedzictwa Kulturowego i Miejsc Pamięci za Granicą, żołnierzy 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania oraz 43. Wojskowego Oddziału Gospodarczego ze Świętoszowa. Przedstawiciele Stowarzyszenia Żołnierzy 42. Pułku Zmechanizowanego i 10. Brygady Zmechanizowanej – spadkobiercy tradycji 24. Pułku Ułanów. Memoriał Maczka z Bredy, Fundacja „Serce Polski” z Bredy, Muzeum w Axel, Stowarzyszenie Żołnierzy 1. Polskiej Dywizji Pancernej w Belgii, Polska Grupa Pamięci Historycznej z Belgii, Cyfrowe Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech „Porta Polonica” w Bochum. Pani Hanna Strzelecka – Kociniak reprezentująca środowisko ocalonych z obozu która w chwili wyzwolenia była najmłodszym - urodzonym na jego terenie - więźniem obozu Oberlangen, przybyła z Warszawy. Ze Sztandarem Środowiska Więźniów Oberlangen stawił się pan Krzysztof Grabiec. Obok wymienionych powyżej w uroczystości wzięły udział osoby prywatne jak również (nieoficjalnie) przedstawiciele Instytutu Polskiego w Düsseldorf oraz naszego środowiska Klubu Gazety Polskiej w Essen. Obchody rozpoczęły się o godzinie 9.00, gdzie po kilku okolicznościowych, bardzo wzruszających przemowach, złożono wieńce i wiązanki kwiatów przed tablicą symbolizującą miejsce od dawna już nieistniejących (zniszczonych już w czasie, gdy byli tam więźniowie) drewnianych baraków i wieżyczek obozowych. Kolejnym punktem upamiętniającym tamten dramatyczny czas lat czterdziestych zeszłego stulecia było w innym miejscu uroczyste otwarcie wyżej wspomnianej wystawy. Przy tej okazji w podziękowaniu za wieloletnie zaangażowanie w sprawy pamięci historycznej o Polakach, którzy wbrew własnej woli znaleźli się poza granicami kraju, Konsul Generalny RP w Hamburgu pan Paweł Jaworski wręczył panu Zbigniewowi Leszczyńskiemu Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Dla RP.

Obozy jenieckie podobnie jak obozy ciężkiej pracy i koncentracyjne nie były niczym nadzwyczajnym w okupowanej przez Niemcy Europie, ale nie oznacza to, że ze względu na ich ówczesną „powszechność” po latach można przejść nad tą tematyką obojętnie. Zofia Nałkowska opisując okrucieństwo wojny napisała, że to „ludzie ludziom zgotowali ten los”.
Zaś Marszałek Niepodległej Rzeczypospolitej mówił: „Naród, który nie szanuje swojej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. I jeszcze jeden cytat, „Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie” George Santayany
By takie wydarzenia już nigdy się nie powtórzyły – PAMIĘTAJMY. Pamiętajmy z szacunku i przekazujmy je następnym pokoleniom ku przestrodze. Niech ta trudna pamięć historyczna już nigdy nikogo nie dzieli. Niech w słusznej sprawie jednoczy ludzi i narody.
W przyszłym roku będzie 80 rocznica wyzwolenia obozu. Zarówno tego w Oberlangen jak i wielu innych tego typu obozów. Nie zastanawiaj się nad tym czy to Ciebie dotyczy. To dotyczy nas wszystkich. Poszukaj więc takich miejsc w swoim otoczeniu. Przyłącz się i nie pozwól o nich zapomnieć.

 

J.P.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież