Podziemna

Armia III RP

My, wszyscy jak tu siedzimy, jesteśmy Podziemną Armią, która powraca po to, żeby powiedzieć o tamtych. Żeby pamięć o nich nie zaginęła. Bo mamy dzieci, bo mamy wnuki, bo mamy zobowiązania wobec Polski.
Jesteśmy armią w warunkach III RP. Nie zbrojną, tylko armią uzbrojoną w pamięć historyczną. Tę pamięć przenosimy na młode pokolenia. I to jest ostatni rozkaz...

Prof. Jan Żaryn, Warszawa 2 marca 2013

Bóg

Bóg - Honor - OjczyznaOdniesieniem naszych wszystkich działań jest Pan Bóg, a inspiracje do działania czerpiemy z polskiej tradycji katolickiej i patriotycznej. Gromadzimy się wokół Polskiej Misji Katolickiej w Essen.

Honor

Bóg - Honor - OjczyznaHonor wpisany jest w polską kulturę, której dziedzictwo pielęgnujemy. Dzisiaj honoru patriotycznej części naszego Narodu broni m.in. Gazeta Polska, dlatego tworzymy w Essen Klub Gazety Polskiej.

Ojczyzna

Bóg - Honor - Ojczyzna„Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek" (C.K. Norwid). Staramy się go wykonywać jak najlepiej potrafimy, tworząc w Niemczech enklawę polskości, a na tych stronach dzieląc się informacjami o naszej działalności oraz wieściami z Polski.



Publikacje

Krucjata Różańcowa za Ojczyznę

Strony Patriotyczne

noan-art

Co dalej?

Pełno ostatnio w niezależych mediach doniesień o przewadze sondażowej PIS-u, o tuskowej ucieczce do przodo-tyłu, o przebudzeniu Polaków i tak dalej. No dobrze, załóżmy, że to prawda, Tusko-System z jakichś tam powodów staje się niedołężny i upada – Sowiety niby upadły, czemu nie miałyby upaść Tuskiety?!

Nieodzowne pytanie zabrzmi: Co dalej droga opozycjo? Jak wyczyścić osławioną stajnię Augiasza?

Pozwolę sobie na radykalnie-jawne marzenia.

Odpowiedź jest o tyle złożona co naiwnie prosta – woda nie wystarczy, wypalić należy żarem, poczęstować chemią, wyskrobać wszelkie narośla, następnie pomalować świeżą białą farbą – stajnia musi by jak nowa, w końcu zaludni się teraz na nowo nie obciążonymi przeszłością pracownikami.

Czytaj więcej: Co dalej?

Jeszcze raz o lemingach – tym razem o (szeroko rozumianej) fizjologii lemingów

Temat lemingów był już wałkowany w prasie niezależnej wzdłuż i wszerz. Myślę, że temat nie jest koniunkturalny, przeciwnie jak najbardziej uniwersalny, i dlatego dorzucę parę własnych spostrzeżeń właśnie teraz, kiedy fala publicystyki lemingowej już opadła. Lemingi mianowicie mają się dobrze i swój „pasywny" proceder uprawiają z zamiłowaniem.
Otóż tak zwany polski leming nie jest niczym innym jak synonimem drobnego mieszczanina – chociaż wspólcześnie ta „drobność" nie definiuje już dostatecznie fenomenu; w Polsce lemingiem można nazwać również przedstawiciela warstwy uprzywilejowanej, który swoje (paradoksalnie) wyróżnienie zawdzięcza tym samym negatywnym cechom, w które wyposażone sa klasyczne lemingi – tylko spotęgowanym, co w efekcie wynosi go na szczyt chorego Lemingo-Systemu.

Czytaj więcej: Jeszcze raz o lemingach – tym razem o (szeroko rozumianej) fizjologii lemingów